Cypryjskie banki, które straciły w tym roku ponad 4 mld euro przy okazji restrukturyzacji greckiego długu, według ministra finansów Cypru Vassosa Shiarly’ego potrzebują teraz 5 mld euro świeżego kapitału – twierdzą anonimowi informatorzy agencji Bloomberg.

Trojka oceniła potrzeby dekapitalizacji cypryjskich banków na 10 mld euro.

„Jesteśmy w trakcie ciągłych dyskusji z trojką, wobec czego nie możemy komentować tych informacji. Jakkolwiek uwzględniając ogólne potrzeby finansowe rządu do stycznia 2016 roku, możemy potwierdzić, że liczby te są w dużej mierze właściwe” – napisał w odpowiedzi mailowej minister finansów.

25 czerwca br Cypr stał się piątym krajem strefy euro, który zwrócił się o zewnętrzną pomoc. Nie określono jednak sumy, która miałaby zasilić cypryjskie banki i finanse publiczne. Cypr wystąpił już o pożyczkę wysokości 5 mld euro do Rosji. Igor Szuwałow, wicepremier Rosji powiedział 8. września, że Moskwa ustosunkuje się do tej prośby w ciągu miesiąca.

Reklama

Cypryjski rząd oprócz 5 mld euro dla swoich banków potrzebuje również 6 mld euro obsługę zadłużenia i zamknięcie budżetu do 2015 roku – miał powiedzieć minister Shiarly według anonimowych informatorów Bloomberga.

W tym czasie – jak wynika z danych Bloomberga – rząd cypryjski musi zmierzyć się z wykupem obligacji o wartości 4,7 mld euro. Kasa rządowa jest również obciążona miesięcznymi wydatkami na pensje, subsydia i programy społeczne, z nasileniem wydatków w grudniu.

Wynegocjowanie bailoutu z trojką (KE, EBC, MFW) jest kluczowe dla Nikozji z punktu widzenia spłacenia zobowiązań pod koniec roku.

Shiarly powiedział dziennikarzom, że Cypr może otrzymać pierwszą transzę pomocy pod koniec grudnia, jeśli warunki bailoutu zostaną zaakceptowane przez szefów finansów państw strefy euro do połowy listopada. Nie określono daty ponownego otwarcia rozmów z trojką.