Rzymowi grozi taki kryzys śmieciowy, z jakim ostatnio borykał się Neapol - ostrzegł we wtorek włoski minister ochrony środowiska Corrado Clini. Dodał, że jeśli natychmiast nie powstanie nowe wysypisko, od nowego roku śmieci będą leżeć na ulicach.

Podstawową przyczyną narastającego od kilku lat problemu wywozu śmieci w Wiecznym Mieście jest przepełnienie przeznaczonego od dawna do zamknięcia, a istniejącego od 40 lat wysypiska w Malagrotta na peryferiach oraz brak porozumienia w sprawie lokalizacji nowego.

Dotychczasowe, podejmowane od 8 miesięcy próby znalezienia nowego miejsca zakończyły się ostrymi sporami i protestami lokalnych społeczności i obrońców środowiska. Obecnie konflikt koncentruje się wokół propozycji zorganizowania prowizorycznego składowiska w Monti dell'Ortaccio niedaleko stolicy.

Minister środowiska powiedział, że jeśli nie zostanie zawarte porozumienie w tej sprawie, rząd będzie musiał podjąć nadzwyczajne kroki.

Reklama

"Ponieważ jako minister ochrony środowiska nie mogę dopuścić do tego, aby od 1 stycznia 2013 roku śmieci leżały na ulicach Rzymu, a nikt nie chce wziąć na siebie odpowiedzialności dokonania wyboru miejsca, wybierzemy je my" - oświadczył szef resortu.

Minister Clini ocenił, że sytuacja w stołecznym regionie Lacjum jest wręcz gorsza niż w Kampanii na południu kraju, gdzie w ostatnich latach wybuchł wyjątkowo ostry kryzys śmieciowy, w czasie którego przez wiele miesięcy góry odpadków leżały na ulicach, ponieważ nie było gdzie ich wywieźć.

W rejonie Neapolu na protesty miejscowej ludności przeciwko lokalizacji wysypisk i spalarni nakłada się proceder kontrolowania ich wywozu, składowania i utylizacji przez gangi kamorry. W Kampanii kryzys został rozwiązany - lub też jedynie zażegnany zdaniem komentatorów - między innymi dzięki temu, że śmieci stamtąd zgodziły się przyjąć dysponujące spalarniami niektóre inne włoskie regiony.

Nie ma żadnej alternatywy dla lokalizacji wysypiska w Monti dell'Ortaccio - ogłosił nadzwyczajny rzymski komisarz do spraw kryzysu śmieciowego Goffredo Sottile.