W raporcie, który zaprezentowany zostanie w piątek, analitycy warszawskiego think-tanku Ośrodek Studiów Wschodnich przyglądają się możliwościom współpracy wojskowej, która połączyłaby: państwa nordyckie (Danię, Finlandię, Norwegię i Szwecję), bałtyckie (Litwę, Łotwę i Estonię), partnerów Polski z Grupy Wyszehradzkiej (Czechy, Słowację i Węgry) oraz Bułgarię i Rumunię.

"Jest to szczególny moment dla rozwoju współpracy wojskowej" - powiedziała PAP współautorka raportu Justyna Gotkowska. Wskazuje ona na obawy dotyczące bezpieczeństwa w regionie, w tym na "rosnącą nieprzewidywalność" polityki Rosji.

"Wszystkie analizowane państwa widzą przeobrażenia w NATO, dostrzegają trudności w formowaniu jednolitej polityki UE w dziedzinie bezpieczeństwa i obronności, widzą przesunięcie punktu ciężkości polityki bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych z Europy na region Azji i Pacyfiku i dostrzegają reformy sił zbrojnych i zwiększające się nakłady na zbrojenia w Rosji" - zauważa Gotkowska.

Właśnie te przemiany, obok problemów finansowych skutkujących cięciami w budżetach na obronność państw regionu, skłaniają do współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa. Państwa od Bałtyku do Morza Czarnego postrzegane są jako potencjalni partnerzy Polski w zacieśnieniu współpracy politycznej, wojskowej i technologicznej.

Reklama

Eksperci OSW przyglądając się możliwościom tej współpracy uznali jednak, że rozbieżności w potencjałach wojskowych i w priorytetach państw regionu są zbyt wielkie, by utworzyły one sojusz polityczno-wojskowy, a nawet, by powołały spójną koalicję regionalną, która funkcjonowałaby w NATO i UE.

Możliwe jest jednak budowanie oddolnej i stopniowej sieci współpracy i powiązań na poziomie politycznym, wojskowym i technologicznym - wskazują autorzy raportu. To praca "bardziej skomplikowana, stopniowa i rozłożona na lata" - zauważa Gotkowska.

Ekspertka wskazuje, że Polska leży w centrum osi Północ-Południe, która obejmuje wszystkie analizowane państwa. "Stanowi część regionu Morza Bałtyckiego i przez to ma możliwości współpracy z państwami nordyckimi, które mają największy potencjał polityczny, wojskowy i technologiczny; naturalnym jest, że jest w stanie pogłębić relacje z państwami bałtyckimi. Obecnie rozwija współpracę w Grupie Wyszehradzkiej, a ze względu na zbieżne priorytety, szczególnie w NATO jeśli chodzi o współpracę ze Stanami Zjednoczonymi, może współpracować w większym stopniu z Rumunią i Bułgarią" - mówi Gotkowska.

Sieć współpracy w regionie między Bałtykiem a Morzem Czarnym stanowiłaby uzupełnienie zachodniego kierunku polskiej polityki bezpieczeństwa - podkreślają autorzy raportu. Wskazują, że w budowaniu takiej sieci nie chodziłoby o tworzenie alternatywnych struktur bezpieczeństwa, ale o wzmocnienie regionalnego wymiaru polityki NATO i UE.

Prezentacji raportu "W regionie siła? Stan i perspektywy współpracy wojskowej wybranych państw obszaru od Morza Bałtyckiego do Morza Czarnego" poświęcone będzie seminarium w OSW 14 grudnia. Jego tematem będą wyzwania stojące przed Polską w rozwoju regionalnej współpracy politycznej, wojskowej i technicznej.