Z pomocą przyjdzie Europejskie Centrum do spraw Walki z Cyberprzestępczością, które dziś zostanie otwarte w Hadze.

Minister cyfryzacji w rozmowie z IAR zwraca uwagę, że pojawiają się przypadki włamań na strony internetowe, czy wyłudzeń pieniędzy, ale ich skala jest zbliżona do poziomu z innych krajów europejskich. Michał Boni podkreśla, że w walkę z nieprawidłowościami angażuje się wielu użytkowników internetu. Przykładem są działania pozwalające zwalczać pornografią dziecięcą - dodaje minister.

Przed atakami w internecie dobrze bronią się banki - mówi IAR Przemysław Barbrich ze Związku Banków Polskich. Dodaje jednak, że klienci instytucji finansowych czasem ułatwiają życie złodziejom przekazując im informacje, które powinny być pilnie strzeżone. Przemysław Barbrich przypomina, że banki nigdy nie proszą o klientów o podanie hasła, loginu, czy numerów zabezpieczających.

Zdarzają się też przypadki, kiedy działający w internecie przestępcy paraliżują działanie instytucji, lub całego kraju - mówił w radiowej Jedynce Piotr Ciepiela z firmy Ernst&Young. Ekspert przypomniał, że w 2007 roku Estonia była ofiarą skutecznego ataku hakerów. Przestępcom udało się sparaliżować działanie instytucji, banków, nie działały także bankomaty.

Reklama

Europejskie Centrum do spraw Walki z Cyberprzestępczością ma ostrzegać kraje członkowskie, informować o słabych punktach ochrony internetowej i pomagać w śledzeniu grup przestępczych działających w sieci. Będzie też zapewniać wsparcie operacyjne w dochodzeniach. Bruksela podkreśla, że taka pomoc, a także ścisła współpraca jest konieczna, bo coraz częściej dochodzi do ataków cybernetycznych na publiczne i prywatne serwery.