Są to prognozy zgodne z szacunkami przedstawionymi przez analityków banku przed miesiącem. Wówczas jednak przewidywali oni, że w ujęciu kwartalnym w 2013 roku wzrost (wyrównany sezonowo) będzie ujemny w co najmniej jednym kwartale, co oznacza, że będziemy poruszać się na skraju recesji i ryzyko było według nich "niemałe".

"Ostatnie dane oraz wskaźniki koniunktury GUS (budownictwo najniżej w historii, wszystkie sektory w dół) nie napawają optymizmem, co do wzrostu PKB w IV kw. 2012. Pewnym wsparciem dla wzrostu może być poprawa eksportu netto, ale naszym zdaniem nie skompensuje ona spowolnienia konsumpcji i inwestycji. Szacujemy, że wzrost gospodarczy wyniósł zaledwie 0,5 proc. r/r w ostatnim kwartale zeszłego roku, a w całym 2012 r. poniżej 2 proc." - napisali analitycy w styczniowym raporcie miesięcznym.

Dane za cały 2012 (bez rozbicia na kwartały) zostaną opublikowane przez GUS pod koniec stycznia.

"Dołka koniunktury oczekujemy w I kw., po którym gospodarka zacznie powoli przyspieszać do ok. 2 proc. r/r pod koniec roku. Pewnym wsparciem dla naszej prognozy są wskaźniki aktywności w przemyśle PMI. W grudniu ta miara podskoczyła do 48,5 i był to czwarty wzrost z rzędu, co sugeruje, że tempo spadku koniunktury słabnie. Jednakże, średnio w IV kw. PMI był niżej niż w III (48,0 wobec 48,3), co wspiera naszą prognozę mocnego hamowania gospodarki pod koniec 2012 r." - czytamy dalej w raporcie.

Reklama

Według ich prognoz, wzrost PKB w kolejnych kwartałach 2013 roku wyniesie odpowiednio (w ujęciu r/r): 0,2 proc., 0,9 proc., 1,1 proc. i 2,2 proc.

W I kw. 2012 r. PKB wzrosło o 3,6 proc. r/r, w II kw. - o 2,3 proc., zaś w III kw. - o 1,4 proc.