Gospodarka Państwa Środka rozwija się w imponującym tempie, ale władze będą musiały dostosować model gospodarczy do nowych warunków, przez stworzenie większej liczby miejsc pracy w przemyśle i w usługach na terenach miejskich.

Najnowsze dane wskazują, że chińska gospodarka nabiera wiatru w żagle. Wskaźniki przemysłowe, poziom eksportu i dane na temat PKB sugerują, że spowolnienie gospodarcze z 2012 r. (+7,8 proc.), skończy się jeszcze w tym roku.

„Na rok 2013 prognozujemy wzrost PKB na poziomie 8,4 proc.” stwierdził Louis Kuijs, ekonomista z hongkońskiej siedziby Royal Bank of Scotland (RBS), cytowany przez gazetę. „Otoczenie międzynarodowe jest lepsze niż w 2012 r., więc może wspierać eksport, pomimo że popyt światowy jest nadal ograniczony. W skali lokalnej inwestycje w nieruchomości i infrastrukturę pewnie się utrzymają, chociaż inwestycje firm będą pod presją spadkową w powodu nadwyżek zdolności produkcyjnej i małej rentowności” – dodał Kuijs.

W ciągu ostatnich trzech dziesięcioleci Chiny zostały „fabryką świata”. Jednak obecnie coraz mniej Chińczyków przeprowadza się z głębi kraju na wybrzeże w poszukiwaniu pracy. Szczyt migracji przypadł na rok 2010, gdy takich osób było 151 mln. W 2015 r. będzie ich już tylko 57 mln, a pięć lat później – 33 mln. Przyczyn jest kilka: automatyzacja produkcji w fabrykach, rozwój gospodarczy terenów wiejskich oraz racjonalizacja i mechanizacja w sektorze rolniczym, co doprowadziło do wzrostu dochodu rolników. Obecnie osoby zatrudnione w sektorze produktów pierwotnych (rolnictwo, rybołówstwo, górnictwo) stanowią ponad połowę populacji aktywnej zawodowo, choć rolnictwo generuje jedynie 20 proc. PKB.

Reklama

Pod koniec roku 2011 liczba zarejestrowanych osób bezrobotnych wyniosła tylko 21,5 mln, co stanowi 3 proc. siły roboczej. Jednak Chińska Republika Ludowa będzie musiała zmierzyć się z demografią. Z powodu „polityki jednego dziecka” Chiny mają niski przyrost naturalny. W 2010 r. przyrost osób w przedziale 20-39 lat spadł do zera. Według prognoz, w 2035 r. osoby poniżej 14 roku życia i po 64 roku życia będą stanowiły ponad 50 proc. ludności. Aby zatem wypełnić ubytki w sile roboczej, władze chińskie będą musiały zainwestować w dalszą mechanizację w rolnictwie i zachęcić więcej osób do szukania zatrudnienia w miastach w sektorze przemysłowym i usługowym. Należałoby również porzucić instrumenty polityki społecznej zmniejszające dzietność chińskich kobiet.