Rada wybrała na stanowisko prezesa Sebastiana Mikosza. Kierował on już LOT-em w latach 2009-2010.

Zdaniem eksperta, nowy prezes przedstawił najlepszy plan reformy w spółce. Najpierw mają nastąpić bardzo ostre cięcia liczebności załogi. Potem konieczne będzie przyjęcie ustawy, która umożliwi prywatyzację LOT-u. Zdaniem eksperta, firma powinna być sprzedana w połowie roku.

Adrian Furgalski przyznaje, że nowy prezes może mieć duże kłopoty ze związkami zawodowymi, które z pewnością będą protestowały przeciwko zwolnieniom. Wczoraj, jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem nominacji, związkowcy wywiesili na swojej tablicy zdjęcie Sebastiana Mikosza wkomponowane w znak drogowy - zakaz wjazdu. Ekspert twierdzi, że jest to jeszcze jeden dowód na to, że decyzja rady nadzorczej była słuszna.

>>> Czytaj też: Sebastian Mikosz - co zamierza nowy prezes LOT-u?

Reklama