Był o niemal jedną czwartą mniejszy niż rok wcześniej i ponad dwie trzecie słabszy od najlepszego w historii wyniku branży z 2007 r. Tak kiepskich wyników finansowych polskie TFI nie miały nawet w okresie kryzysu finansowego przed trzech lat. Niższe zyski netto niż w zeszłym roku towarzystwa miały po raz ostatni w 2005 r.
Chociaż cały rok był słaby, to końcówka przyniosła oznaki poprawy sytuacji towarzystw. W IV kw. zysk netto sięgnął 76,5 mln zł. Był taki sam jak rok wcześniej. W poprzednich kwartałach malał w tempie sięgającym nawet 40 proc. w skali roku.
Łączne przychody TFI skurczyły się w minionym roku do niespełna 1,98 mld zł, czyli o 11,6 proc. I tu w końcówce roku zauważyć można było lekką poprawę sytuacji. W ostatnim kwartale 2012 r. przychody, które od pięciu kwartałów systematycznie się kurczyły, nagle podskoczyły.
Aktywa zarządzane przez towarzystwa rosły systematycznie przez cały ubiegły rok. Na koniec grudnia zeszłego roku wynosiły – jak wynika z danych KNF – 168,1 mld zł, co oznacza, że były o blisko jedną czwartą wyższe niż na koniec 2011 r.
Reklama
W IV kw. annualizowana przeciętna opłata za zarządzanie wzrosła do 1,4 proc. aktywów funduszy. I tu miał miejsce pierwszy wzrost od dłuższego czasu. W poprzednich trzech miesiącach wskaźnik niewiele przekraczał 1,3 proc., a na początku 2011 r., jeszcze przed obserwowanym na dużą skalę przechodzeniem klientów z droższych funduszy akcyjnych do bezpieczniejszych (i tańszych) funduszy obligacyjnych czy rynku pieniężnego było to 1,7 proc.