Szacuje się, że w lutym stopa bezrobocia wzrosła nawet do 14,6 procent z 14,2 w miesiącu poprzednim. Wiosna przyniesie jednak ożywienie gospodarcze - mówi Informacyjnej Agencji Radiowej Monika Zakrzewska z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan. Dodaje, że ruszą prace sezonowe i od kwietnia czy maja sytuacja ulegnie znacznej poprawie. W listopadzie i grudniu jednak, kiedy zakończą się prace w ogrodnictwie czy budownictwie bezrobotnych znowu przybędzie.

>>> Polecamy: Bezrobocie w Polsce: z tymi zawodami najtrudniej o pracę

Wiceminister pracy Jacek Męcina spodziewa się, że oprócz zbliżającego się uruchomienia prac sezonowych ratunkiem dla rynku pracy będzie czekające nas uelastycznienie czasu pracy czy powstająca nowa ustawa antykryzysowa, a także programy aktywizujące osoby bezrobotne.

Eksperci podkreślają, że to gospodarka decyduje o tym, czy rynek pracy kwitnie czy też więdnie. Aby miejsc pracy w Polsce przybywało wzrost gospodarczy musiałby przekroczyć 3 procent. Do tego momentu jednak musi upłynąć jeszcze trochę czasu.

Reklama

>>> Czytaj też: Zarobki wciąż w stagnacji. Płace szybko nie wzrosną (mapa wynagrodzeń)