Posiedzenie miało się zacząć o 9. Cypr potrzebuje pilnie pieniędzy na ustabilizowanie swojej gospodarki, której sektor bankowy mocno ucierpiał przez inwestycje w Grecji.

>>> Czytaj też: Cypr jeszcze bardziej śmieciowy. S&P tnie rating

Władze kraju muszą zebrać 5 miliardów 800 milionów euro, aby otrzymać kolejnych 10 miliardów pożyczki od Unii Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Początkowo rząd chciał wprowadzić jednorazowy podatek od lokat bankowych, ale pomysł ten został odrzucony.

Wczoraj cypryjscy politycy przygotowali "plan B", obejmujący utworzenie "inwestycyjnego funduszu solidarności", wprowadzenie kontroli pochodzenia kapitałów złożonych w bankach, opodatkowanie depozytów powyżej stu tysięcy euro i rozwiązania, dotyczące zagrożonych upadłością instytucji finansowych. Dziś plan mieliby przegłosować deputowani.

Reklama

>>> Czytaj też: Rosja odmówiła pomocy Cyprowi