Ten plan zostanie zgłoszony na dorocznym zjeździe brytyjskiej centrali związkowej TUC.

Skoordynowaną akcję postulują: największy brytyjski związek zawodowy Unite, zrzeszający milion 400 tysięcy pracowników obu sektorów i liczący milion 300 tysięcy członków związek pracowników administracji i służb publicznych Unison. W sumie jest to ponad 40 proc. członków TUC. Strajk poprze zapewne 300-tysięczny związek pracowników usług publicznych i komercyjnych, ale inne, choć przeciwne polityce zaciskania pasa, mogą się obawiać reperkusji prawnych strajku generalnego. Podobnie opozycyjna Partia Pracy.

>>> Czytaj też: Premie bankierów: Brytyjskie banki szykują się do obejścia unijnych limitów

Brytyjskie prawo nie dopuszcza strajków solidarnościowych, politycznych i strajku powszechnego. Każdy strajk musi też uzyskać poparcie większości w głosowaniu pocztowym.

Reklama

Wielka Brytania była w przeszłości widownią wielu akcji strajkowych, jak burzliwy, roczny protest górników w 1984 roku. Ale najmocniej na etosie ruchu związkowego zaważył 9-dniowy strajk generalny w 1926 roku. Po lokaucie miliona górników, pracę przerwało wówczas milion 700 tysięcy robotników innych branż.

>>> Czytaj też: Zasiłki w Wielkiej Brytanii: Brytyjski kanclerz broni cięć w zasiłkach