Całodzienny strajk obejmie najważniejsze niemieckie lotniska we Frankfurcie nad Menem, Hamburgu, Monachium, Stuttgarcie, Hanowerze, Duesseldorfie i Kolonii. Strajkować będzie także personel w Berlinie, ale tylko do popołudnia.
To nie pierwszy taki protest pracowników Lufthansy. Ostatni strajk zorganizowano pod koniec marca. Z rozkładu trzeba było wówczas wykreślić blisko 700 lotów.

W poniedziałek będzie ich zapewne jeszcze więcej. Jutro ma być wiadomo, które rejsy nie dojdą do skutku. Związek zawodowy personelu naziemnego Lufthansy, który organizuje strajk, domaga się dla pracowników ponad 5 procentowych podwyżek. Pod koniec miesiąca mają odbyć się negocjacje płacowe z firmą.