To raczej dobra wiadomość, uważają eksperci tygodnika, choć mają swoje zastrzeżenia.

W 2008 roku amerykański bank Lehman Brothers zbankrutował. AIG i Citigroup uratowano dzięki pieniądzom podatników. Była to szansa dla dużych banków europejskich, które wkroczyły na amerykański rynek - wtedy dominacja instytucji finansowych z USA skończyła się - pisze „Economist”.

>>> Czytaj też: Upadek Lehman Brothers: Likwidatorzy, prawnicy i doradcy zarobili miliony na bankructwie banku

Dziś jest inaczej. Wall Street wraca na utracone pozycje, na kolanach są natomiast banki europejskie. Londyńskie City straciło sto tysięcy miejsc pracy, spadły też zarobki. Dzięki nowym, ostrzejszym przepisom europejskie banki są może nieco stabilniejsze, ale za to mniej wydajne, sugeruje „Economist”.

Reklama

Powrót amerykańskich banków, to dobry sygnał dla gospodarki, choć można by jeszcze poprawić ich bezpieczeństwo, konkluduje tygodnik.

>>> Czytaj też: Dlaczego wielkie banki szkodzą gospodarce?