Wszyscy czekają na wypowiedź Haruhiko Kurody, prezesa Narodowego Banku Japonii, którego konferencja prasowa pokaże, czy głodne jena niedźwiedzie będą zadowolone.

Bank Japonii po raz kolejny nie dokonał zmiany założeń w odniesieniu do bazy monetarnej, co od czasu kwietniowej korekty ma miejsce po raz drugi. To na co rynek czeka, to informacje na temat ruchów BoJ na rynku obligacji. Te wskazałyby, jak bardzo zdeterminowani w utrzymaniu bieżącego kursu są przedstawiciele Banku Japonii oraz japońskiego rządu.

Inwestorzy zwrócili uwagę na przekroczenie poziomu 1.2500 na parze EUR/CHF, który pokazuje aktualną siłę euro, ale także słabość jena. Para nadal może notować wzrost dzięki wzmocnieniu waluty eurostrefy. Ścieżka, na której znajduje się jen porównywalna jest do tej wyznaczonej przez franka szwajcarskiego. Dla przykładu, jeśli wartość japońskiej waluty ożywi się, dużym zaskoczeniem byłby wzrost na parze EUR/CHF. Kwestią, która może pomóc tej parze pobić rekord sprzed dwóch lat (1.2570) to wystąpienie prezesa Narodowego Banku Szwajcarii.

Analizując wykres pary EUR/CHF widać, że przebicie poziomu 1.2570 może wyznaczyć kolejny punkt oporu na poziomie 1.3000. Elementem wzmacniającym ten trend powinno być wsparcie w postaci wzmocnienia wartości jena, co w tym momencie nie wydaje się takie oczywiste.

Reklama