Angielska palestra twierdzi, że stawką w tej – skądinąd tuzinkowej sprawie – jest status Londynu, jako „stolicy przyjaznej rozwodzącym się żonom”.

Yasmin Prest pozwała trzy spółki kontrolowane przez swojego byłego męża, Michaela Presta, do pokrycia części sumy 17,5 mln funtów uzgodnionej w umowie rozwodowej, której eksmałżonek nie wykonał. Specjaliści od prawa rodzinnego uważają, że środowy wyrok może mieć daleko idące konsekwencje dla przyszłych spraw rozwodowych w Anglii.

Sami sędziowie Sądu Apelacyjnego na Wyspach nazwali kiedyś Londyn rozwodową stolicą Europy. W przeszłości sądy brytyjskiej stolicy w swoich werdyktach wyraźnie faworyzowały małżonków z mniejszym majątkiem.

>>> Zobacz także: Mapa bogactwa na świecie. Oto 10 państw, w których żyje najwięcej milionerów

Reklama

- Jeśli przegra żona i wygrają trzy firmy ulokowane na Wyspie Man, to oznacza, że sądy zezwalają zaprzęgowi powożonemu przez małżonka przejechać się po zasadzie sprawiedliwego podziału aktywów – mówi William Healing, prawnik z kancelarii Kingley Napley.

"Korporacyjna zasłona"

Trzy firmy: Petrodel Resources, Petrodel Upstream i Vermont Petroleum nie mają żadnego związku z rozwodem – argumentował ich prawnik podczas wstępnej rozprawy w marcu. Firmy zwróciły się do siedmioosobowego składu sędziowskiego o odrzucenie roszczeń żony. Wcześniejszy wyrok sądu zablokował żonie dostęp do własności.

Brytyjskie prawo stanowi, że firmy to podmioty prawne oddzielone od swych akcjonariuszy – co tworzy tak zwaną zasłonę korporacyjną - w celu ochrony inwestorów przed długami i zobowiązaniami, które mogą zaciągnąć spółki. Eksmałżonek pani Prest nie jest stroną w tym sporze.

Adwokat Yasmin Prest, Jeremy Posnansky, twierdzi, że wyrok będzie miał „znaczące konsekwencje zarówno dla prawa rodzinnego, jak i dla prawa spółek". - Jeśli Sąd Najwyższy odrzuci apelację mojej klientki, wtedy wykonanie wyroków sądowych w niektórych sprawach rozwodowych stanie się bardziej skomplikowane i może zachęcić przebiegłych małżonków do skrywania swego majątku pod szyldami firm – podkreśla Posnansky.

>>> Polecamy: Armand Hammer - legendarny milioner i powiernik dyktatorów