Szacuje się, że do 2020 roku będzie to 200 kilogramów - mówi Grzegorz Stuglis z Izby Gospodarczej Metali Nieżelaznych i Recyklingu.

Zaznacza, że jeszcze 10 lat temu w przeciętnym aucie było 80 kilogramów aluminium. Dodaje, że największymi częściami aluminiowymi w samochodach są silniki, ale jest też wiele mniejszych części jak na przykład tłoki, felgi i zaciski hamulcowe.
W Polsce nie produkuje się już aluminium pierwotnego, tylko wtórne, czyli na przykład z puszek, profili aluminiowych, starych części z samochodów - około 225 tysięcy ton rocznie.

Jesteśmy jednym z ważniejszych europejskich producentów tego metalu.