Do dalszych decyzji ministrowie finansów i pracy rekomendują trzy rozwiązania różniące się szczegółami. Zakładają one możliwość wyboru między ZUS a OFE w II filarze. Jeden z wariantów przewiduje możliwość dodatkowego ubezpieczenia w OFE osoby pracującej, choć składka kierowana do funduszu z obowiązkowego ubezpieczenia byłaby mniejsza niż obecnie (2 proc., a nie 2,8 proc).
W raporcie promowana jest głównie dobrowolność, ale są w nim omówione także inne możliwości, takie jak utrzymanie status quo, likwidacja czy wygaszanie OFE. Jednak mają one rekomendacje negatywne. Wypłat emerytur z II filara ma dokonywać ZUS, a aktywa miałyby trafiać w ciągu 10 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego.
Rekomendacje powstały na podstawie rozdziałów raportu dotyczących wpływu OFE na gospodarkę, finanse publiczne oraz wysokość emerytur. Jak pisaliśmy, w raporcie znajdują się stwierdzenia, że gdyby nie OFE, dług publiczny byłby poniżej 40 proc. Z kolei konkluzje dotyczące wpływu na gospodarkę mówią, że korzyści mijają, a zaczynają dominować negatywne tendencje. – Wstrzymam się z wyrażeniem dokładnej opinii, choć moje stanowisko jest jednoznaczne. Niezależnie od tego, czy budżet prułby się w szwach, czy od nadmiaru pieniędzy, ten system jest nie do utrzymania – mówił wczoraj premier Donald Tusk. Po dzisiejszej publikacji raportu ma się zacząć dyskusja. Rząd ma w przyszłym tygodniu zdecydować, czy przyjąć raport z rekomendacjami.

>>> Czytaj też: System emerytalny: Rewolucja czy kosmetyka, czyli co dalej z OFE

Reklama