Podkreśla, że nic nie zwalniało gmin od przeprowadzenia wymaganych prawem procedur. Kontrolerzy pojawią się w nich 16 lipca. Kara może wynieść nawet 50 tysięcy złotych.

W ocenie Andrzeja Jagusiewicza, niektórym gminom ewidentnie nie zależało na wprowadzaniu zmian. Jego zdaniem, przyczyny "niechęci" do rozpisania przetargu nie są trudne do odkrycia. Często też, w razie przegrania przetargu, trzeba by zwracać do Brukseli fundusze uzyskane wcześniej na utworzenie danej firmy. Tego próbowano uniknąć.

Andrzej Jagusiewicz podkreślił, że gminy miały półtora roku na przygotowanie się do wejścia w życie odpowiednich przepisów. Według najnowszych danych, którymi dysponuje Główny Inspektor Ochrony Środowiska, w województwie pomorskim zakończyło przetargi ponad 80 proc. gmin, w kujawsko-pomorskim 76 proc., w małopolskim 71 proc., w łódzkim 70, a w mazowieckim 65. W wielu przypadkach procedury trwają nadal, choćby ze względu na ich oprotestowanie.

Nowelizacja ustawy śmieciowej wchodzi w życie z początkiem lipca, czyli w najbliższy poniedziałek.

Reklama

W skali kraju "produkujemy" rocznie kilkanaście milionów ton odpadów.

>>> Czytaj również: Ustawa śmieciowa: jak to działa w innych krajach?