Mario Draghi obiecał inwestorom utrzymani niskich stóp procentowych przez dłuższy czas. To wystarczyło, żeby inwestorzy podbili wczoraj w górę indeksy giełdowe w całej Europie. Dzisiaj czekają na raport z amerykańskiego rynku pracy oraz na dane o zamówieniach w przemyśle w Niemczech.

Rano, na otwarciu WIG 20 zyskał 0,28 proc. i wyniósł 2293,84 pkt. Na europejskich parkietach indeksy rosną już drugi dzień z rzędu i są blisko odnotowania najdłuższej tygodniowej serii zwyżek od dwóch miesięcy - pisze Bloomberg.

„Prezes EBC nie przestaje zaskakiwać. Kiedy w maju stał pod presją niedorzecznych oczekiwań obniżenia stopy refinansowej (która nie miała istotnego wpływu na rynek międzybankowy) zrobił to tak by jednocześnie zamknąć usta niedouczonym krytykom, jak i sprawić, aby takie rozwiązanie miało sens (udzielając po takim koszcie pożyczek słabszym bankom). Na wczorajszym posiedzeniu popisał się kolejnym mistrzowskim ruchem. Mocno swoją kadencję rozpoczął też nowy prezes Banku Anglii Mark Carney. Dziś wyczekiwany raport z amerykańskiego rynku pracy” – napisał w komentarzu Przemysław Kwiecień z XTB.

Jednak dobra passa może nie potrwać długo. „Potencjał wynikający z samej tylko siły odbicia na wyprzedanym rynku ulega wyczerpaniu, a opory techniczne mogą skutecznie ograniczyć zapędy kupujących. Jednak nie od razu” – twierdzi Emil Szweda z Open Finance.

Reklama

Fala zwyżek uniosła także indeksy w Azji. Japoński Nikkei na zamknięci wyładował dzisiaj 2,1 proc. nad kreską.