Pisze o tym dziennik "Washington Post" powołując się na źródła w służbach wywiadowczych i administracji USA.

Dotychczas Edward Snowden ujawnił mediom informacje o gromadzeniu przez wywiad USA bilingów telefonicznych Amerykanów, monitorowaniu komunikacji internetowej obcokrajowców oraz inwigilacji europejskich partnerów Stanów Zjednoczonych. Analiza uprawnień Snowdena wykazała, że miał on dostęp do setek tysięcy dokumentów będących posiadaniu Agencji Bezpieczeństwa Narodowego.

>>> Czytaj też: Dlaczego Snowden jest bohaterem w Niemczech?

Mogły one zawierać informacje o tym w jaki sposób Amerykanie szpiegują Chińczyków i jakie były cele tych operacji. Publikacja tych informacji podważyłaby możliwość krytykowania przez Waszyngton chińczyków za włamania do sieci internetowych w USA i utrudniłaby Amerykanom prowadzenie operacji wywiadowczych. "Jesteśmy bardzo zaniepokojeni. Im więcej on ujawnia tym bardziej ogranicza nasze możliwości działania" - powiedział dziennikowi "Washington Post" anonimowy przedstawiciel rządu Stanów Zjednoczonych.

Reklama

Tymczasem dziennikarz "Guardiana" Glenn Greenwald, któremu Snowden przekazał część materiałów dał do zrozumienia, że dane jakie wykradł 30-letni Amerykanin są dla niego swoistą "polisą na życie". Greenwald ostrzegł, że jeśli coś się stanie Snowdenowi to wiele z tych informacji zostanie opublikowanych.