Agencje Moody’s i Standard & Poor’s rozwiały nadzieje na szybkie podwyższenie ratingu Polski po tym, jak premier Donald Tusk zapowiedział umorzenie obligacji Otwartych Funduszy Emerytalnych, czym zbił z tropu inwestorów.

Plany rządu pozwolą na zredukowanie długu publicznego o 121 mld zł, ale „stwarzają ryzyko pogorszenia nastrojów inwestorów” oraz „nie zmieniają w znaczący sposób naszych poglądów” na wiarygodność kredytową, powiedział Jaime Reusche, analityk w nowojorskim biurze Moody’s. Wartość kontraktów CDS, które zabezpieczają polski dług przed niewypłacalnością, wzrosła w czwartek 5 września do najwyższego poziomu od dwóch miesięcy, podczas gdy wartość niemieckich swapów spadła.

Rentowności pięcioletnich obligacji rosły kilka dni z rzędu po tym, jak Donald Tusk zapowiedział, że zlikwidowane zostanie 21 proc. papierów skarbowych, które jeszcze nie zapadły. To zwiększy udział inwestorów zagranicznych w polskim długu do 45 proc.

„Dane o długu się poprawią, ale wzrośnie ryzyko, ponieważ wyższy udział inwestorów zagranicznych na rynku obligacji to sygnał ostrzegawczy dla agencji ratingowych,” komentuje Dariusz Lasek z Union Investment TFI. „Rynek długu się rozregulowuje, nie może odnaleźć równowagi.”

>>> Czytaj też: Zmiany w OFE podbiły rentowność obligacji, ale ich wpływ jest demonizowany

Reklama

Plan polskiego rządu to „nic innego jak gimnastykowanie się w księgowości – zamienia on bezpośrednią odpowiedzialność na odpowiedzialność uwarunkowaną,” komentuje Benjamin Young, wspólnik w S&P. Likwidacja obligacji zmniejszyłaby dług publiczny o 7,4 proc. PKB, do poziomu 49,9 proc. na 2013 rok.

Polska ma obecnie rating na poziomie A2 w agencji Moody’s i A- w Standard & Poor’s. Ostatnia zmiana miała miejsce sześć lat temu. 23 sierpnia agencja Fitch zredukowała perspektywę ratingu A- Polski z pozytywnej na stabilną.

Zakaz kupna obligacji skarbowych przez OFE „zwiększyłoby rolę inwestorów zagranicznych w ustalaniu cen, co sprawi, że Polska będzie bardziej narażona na wpływ światowych trendów,” stwierdzili analitycy Brown Rother Harriman & Co. „Pierwsza aukcja obligacji po ogłoszeniu zmian dała ostry wzrost kosztów kredytu dla rządu.”

Nie wszyscy widzą jednak w reformie same wady. „Zalety zmian przeważają jej wady, Nawet jeśli nie odzwierciedlają tego reakcje na rynku,” komentuje Jakub Batorowicz z PZU TFI.

>>> Polecamy: Umorzenie obligacji skarbowych będących w posiadaniu przez OFE może poprawić rating Polski