Instytut wyliczył bezrobocie wśród różnych narodowości, posiłkując się danymi Federalnej Agencji Pracy. Zaledwie 12,2 proc. polskich emigrantów nie może znaleźć pracy w Niemczech, podczas gdy średnia dla wszystkich obcokrajowców wynosi 13,9 proc. Ekspert Instytutu Heiner Roehl tłumaczy, że Polacy wyrobili sobie dobrą markę na niemieckim rynku pracy, bo zaczęli tam pracować na długo przed oficjalnym otworzeniem rynku pracy, np. na samozatrudnieniu. – Dobrze znają rynek i potrzeby niemieckich pracodawców – mówi nam ekspert z IGN.

Zdaniem Roehla Polakom w Niemczech brak zajęcia nie grozi przez dłuższy czas. Za Odrą trwa właśnie największy boom budowlany od lat, a budownictwo to jeden z najczęściej zatrudniających Polaków sektorów tamtejszej gospodarki. Niedobór pracowników tradycyjnie odczuwa opieka zdrowotna, co dobrze wróży pracującym tam Polkom. Oprócz tego robotnicy znad Wisły znajdują zatrudnienie w zakładach produkcyjnych i rolnictwie.

Z wyliczeń instytutu wynika, że pracownicy z Europy Środkowo-Wschodniej są zagrożeni bezrobociem niewiele mniej niż Niemcy. Nad Renem jednak lepiej radzą sobie Chorwaci, Portugalczycy i Rumuni. Dla tych ostatnich niemiecki rynek pracy otwiera się wraz z początkiem przyszłego roku. Nie będą jednak stanowić konkurencji dla pracowników z Polski. Chociażby z tej przyczyny, że – jak uważa Roehl – wieloletnia obecność na tamtejszym rynku pracy zaowocowała dla wielu naszych rodaków awansem. – Ponadto w coraz większej ilości branż zaczyna obowiązywać płaca minimalna – mówi Roehl. Stąd pracownicy z południowej Europy nie będą konkurować z Polakami cenowo, o ile nie będą zatrudniani na czarno. Płaca minimalna w Niemczech obowiązuje w np. w budownictwie.

>>> Czytaj też: Holandia: polski straszak ma powstrzymać bułgarską falę

Reklama

Dobre perspektywy na rynku pracy za Odrą to bardzo dobra wiadomość, bowiem Niemcy to dla nas istotny rynek pracy. Federalny Urząd Statystyczny podaje, że w ubiegłym roku przybyło nad Ren 176 tysięcy obywateli RP. Na drugim miejscu znalazła się Rumunia z nieco ponad 100 tys. imigrantów. Zgodnie z danymi z Powszechnego Spisu Ludności w 2011 r. Polaków przebywających w Niemczech dłużej niż 3 miesiące było 470 tys. To oznacza, że emigracja za Odrę jest drugą co do wielkości po emigracji do Wielkiej Brytanii.

Jednocześnie nie wszystkim emigrantom z Polski dobrze się powodzi. DGP opisywał przypadki Polaków, którym po przyjeździe do Niemiec nie udało się znaleźć pracy i w efekcie zostali bezdomnymi. Nie istnieją szacunki co do ich liczby. Z informacji DGP wynika, że tylko na ulicach Hamburga jest ich ok. 400.