Kolejna w tym miesiącu odsłona strajku pracowników metra w portugalskiej stolicy wyjątkowo nie uderzyła w podróżnych. Jak dowiedziała się Informacyjna Agencja Radiowa, od rana pociągi kursują bez większych problemów. Większość zatrudnionych w spółce, w tym połowa maszynistów, normalnie stawiła się w pracy - podkreśla Anabela Carvalheira z federacji zrzeszającej transportowe związki zawodowe Fectrans. Jak wyjaśnia, pracownicy postanowili potraktować wtorek jako "dzień walki z wyzyskiem", ale bez utrudniania życia pasażerom kolejki podziemnej.

Akcja protestacyjna jest odpowiedzią na rządowe cięcia i reformy antykryzysowe. Pracownicy stołecznego metra sprzeciwiają się prowadzonym procesom prywatyzacyjnym, zwolnieniom w spółce, cięciu wynagrodzeń i ogólnemu pogorszeniu warunków pracy. To drugi protest w tym miesiącu - tydzień temu funkcjonowanie transportu podziemnego zostało jednak całkowicie sparaliżowane na ponad dobę. W zakorkowanej, pełnej wąskich i trudno przejezdnych uliczek portugalskiej stolicy, metro jest najwygodniejszą formą transportu. Z czterech linii codziennie korzystają setki tysięcy lizbończyków i zagranicznych turystów.

>>> Czytaj też: Portugalia: strajkuje metro w Lizbonie