Według tygodnika "Der Spiegel" amerykański wywiad mógł podsłuchiwać rozmowy Angeli Merkel przez telefon komórkowy.

Niemieckie służby specjalne uznały sprawę za na tyle poważną, że Merkel zadzwoniła ze skargą do Baracka Obamy.
Według rzecznika Białego Domu Jaya Carney'a, amerykański prezydent zapewnił, że USA nie inwigilują i nie będą inwigilować kanclerz Niemiec. Carney nie odniósł się jednak do przeszłości.

>>> Czytaj też: USA szpiegują Europę. Co w tym dziwnego?

Rewelacje na temat możliwej inwigilacji przez Amerykanów przywódczyni Niemiec to kolejny problem dla władz USA. Wcześniej, kryzys na linii Waszyngton - Paryż wywołały publikacje o podsłuchiwaniu przez Amerykanów rozmów telefonicznych Francuzów. Z powodu inwigilacji obcokrajowców przez USA wizytę w Białym Domu niedawno odwołała prezydent Brazylii.

Reklama

>>> Czytaj tż: Niemcy: kontrowersje wokół dotacji BMW dla CDU