Przewodniczący Parlamentu Europejskiego uważa, że jeśli ostatnie doniesienia o szpiegowaniu Europejczyków przez amerykański wywiad okażą się prawdą, negocjacje Unii Europejskiej ze Stanami Zjednoczonymi na temat umowy handlowej powinny zostać tymczasowo zawieszone.

Martin Schulz podkreśla, że jest zwolennikiem unijno-amerykańskiej umowy o wolnym handlu, ale zarówno informacje o rzekomym podsłuchiwaniu niemieckiej kanclerz Angeli Merkel, jak i podejrzenia o inwigilację biur Parlamentu Europejskiego w Waszyngtonie powinny skłaniać do refleksji.

"Powiedzmy sobie szczerze, jeśli zasiądziemy do negocjacji z poczuciem, że ludzie, z którymi rozmawiamy wiedzą wszystko o naszych planach, jak możemy sobie zaufać? Jeśli te przypadki podsłuchiwania będą się powtarzać, obawiam się, że ci, którzy sprzeciwiają się od początku umowie handlowej, w końcu będą w większości. Aby temu zapobiec, radziłbym zatrzymać się na chwilę i omówić ten problem" - powiedział Schulz.

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego uważa, że tak samo zrobiłyby Stany Zjednoczone, gdyby zarzuty o szpiegowanie Amerykanów padły na Europejczyków.

Reklama

>>> Czytaj też: Amerykanie znów podsłuchują. Niemcy chcą wyjaśnień, Włosi bagatelizują sprawę

"Czy można sobie wyobrazić, że europejski wywiad podsłuchuje prezydenta Stanów Zjednoczonych? Jeśli okazałoby się to prawdą, to byłbym bardzo ciekawy reakcji Amerykanów. Myślę, że powiedzieliby: europejscy przyjaciele poczekajmy, porozmawiajmy o tym, i dopiero potem przejdźmy do dalszych negocjacji" - dodał Schulz.

>>> Czytaj też: Merkel na amerykańskim podsłuchu? Władze USA zaprzeczają

Pierwsza runda negocjacji unijno-amerykańskich odbyła się w lipcu tego roku. Druga została odwołana z powodu paraliżu rządu Stanów Zjednoczonych na początku października. W środę Parlament Europejski wezwał kraje członkowskie do zawieszenia unijno-amerykańskiej umowy o programie dotyczącym śledzenia środków finansowych terrorystów.

Skandal podsłuchowy jest jednym z tematów dzisiejszego szczytu Unii Europejskiej w Brukseli. Komisja Europejska liczy, że przywódcy państw członkowskich podejmą bardziej zdecydowane działania w sprawie reformy przepisów o ochronie danych osobowych.