Jak donosi dziennik "Jornal I", zjawisko to coraz bardziej rzuca się w oczy strażnikom w zakładach karnych. Jeden z sędziów podkreśla, że od zawsze część więźniów, wyrzuconych poza nawias społeczeństwa i nieprzyzwyczajonych do życia na wolności, niechętnie korzystało z przepustek. Jednak obecnie takich osób jest wyjątkowo dużo i coraz częściej jako powód podają właśnie kryzys.

W 2012 roku, w porównaniu z 2011, liczba skazanych korzystających z przepustek zmalała o 15 procent. Znacznie mniej było także przedterminowych zwolnień. "Jornal I" zwraca także uwagę na znaczący skok liczby więźniów na przestrzeni poprzednich dwóch lat. Osadzonych przybyło aż o 6 procent.

Reklama