Zagraniczni korespondenci skarżą się na coraz gorsze traktowanie przez chińskie władze. Te z kolei od ubiegłego roku odmawiają najbardziej niewygodnym zachodnim dziennikarzom wydawania wiz.

W Państwie Środka co roku o tej porze trwa sezon przedłużania zagranicznym korespondentom akredytacji dziennikarskich i wiz. Wiceprezydent Joe Biden powiedział dziś w Pekinie, że Stany Zjednoczone wyrażają stanowczy sprzeciw wobec tego, w jaki sposób chińskie władze traktują amerykańskich korespondentów w tym kraju.

Władze w Pekinie wstrzymały proces przedłużania akredytacji dziennikarskich ponad dwudziestu dziennikarzom "New York Timesa" oraz agencji Bloomberg. Prawdopodobnie to reakcja na reportaże śledcze dziennikarzy obu tytułów, w których odkrywano powiązania chińskich urzędników ze sferą biznesu. W ostatnim czasie chińskie władze odmówiły też wydania wizy jednemu z amerykańskich dziennikarzy, który od dziesięcioleci pisał o Chinach. W ubiegłym roku z Chin wyrzucono też amerykańską dziennikarkę pracującą dla stacji Al Jazeera.

>>> Polecamy: Chińskie władze zadowolone z rezultatów "oczyszczania internetu"

Reklama