Wypracowane przez pokolenia metody, takie jak na przykład wędzenie wędlin czy serów - zdaniem unijnego komisarza - nie powinny być wypierane przez technologie przemysłowe.

Latem tego roku wejdzie w życie rozporządzenie Komisji Europejskiej, którego obawiają się zwłaszcza lokalni polscy wytwórcy stosujący wędzenie na węglu drzewnym.

Janusz Lewandowski na pytanie IAR o cel regulacji obniżającej limit obecności substancji smolistych w żywności odpowiedział, że zapewne przeważyły argumenty pro-zdrowotne, ale trzeba „znaleźć zdrowy rozsądek”. W jego przekonaniu, Europa stanie w „obronie polskiego oscypka”. Sam oświadczył, że przebywając w kraju będzie szukał i oscypka, i wędzonej tradycyjnie wędliny.

Janusz Lewandowski przypomniał, że wprowadzana unijna regulacja została przyjęta w 2011 roku, był więc czas na reakcję polskiego rządu i polskich producentów. „Być może za późno się zreflektowaliśmy. Jestem zaskoczony tym problemem w Polsce” dodał unijny komisarz.

Reklama

Janusz Lewandowski przedstawiał w Sejmie i Senacie plany Komisji Europejskiej na bieżący rok.

>>> Polecamy: Nowe normy unijne uderzą w producentów wędzonych mięs