Nadwyżka jest minimalna, to raptem 300 milionów euro czyli 0,01 proc. PKB. Ale i tak to najlepszy wynik w całej strefie euro. Żaden inny kraj eurolandu nie uniknął deficytu.

>>> Polecamy: Recepta na zwalczenie kryzysu jest prosta: należy posłuchać ekonomisty Michała Kaleckiego

Berlinowi udało się to drugi rok z rzędu. Niemcy zawdzięczają nadwyżkę głównie rekordowo wysokiemu zatrudnieniu i rosnącym wynagrodzeniom, które przekładają się na ogromne wpływy z podatków. W tym roku eksperci także spodziewają się nadwyżki. Ich zdaniem w nadchodzących latach trudno będzie jednak uniknąć deficytu.

Niemiecki rząd wprowadza bowiem w życie reformę systemu emerytalnego i świadczeń socjalnych, która będzie może kosztować budżet miliardy euro.

Reklama

>>> Czytaj też: Kiedy z rynku wschodzącego staniemy się rynkiem rozwiniętym?