Handel fikcyjnymi fakturami to przestępstwo, za które grożą kary finansowe oraz pozbawienia wolności, poinformowała doradca podatkowy z firmy Accreo Magdalena Jaworska. Przyłapany na oszustwie biznesmen musi także zapłacić zaległy podatek.

>>> Optimus - ofiara chorego systemu, który od lat niszczy polską przedsiębiorczość. Po biznesmena przychodzą ludzie w kominiarkach. Co myśli? Ma nadzieję, że to przestępcy. Ten żart krążył po Polsce, gdy do aresztu trafił Roman Kluska. Czytaj więcej

Ekspert podkreśla, że w obrocie fałszywymi fakturami można dostrzec pewne prawidłowości. Rachunki najczęściej są wystawiane za usługi doradcze, marketingowe, transportowe, czy w zakresie badania rynku. Natomiast firmy korzystające z takich faktur najczęściej działają w branży paliwowej i budowlanej. Tego typu oszustwa często są wykorzystywane przy wprowadzaniu do obrotu tak zwanych "lewych" towarów, czyli produktów podrabianych.

Przedsiębiorcy, którzy decydują się na fałszerstwo, tłumaczą się zbyt wysokimi podatkami. Często mają też nadzieję, że nielegalny proceder nie zostanie wykryty. Magdalena Jaworska podkreśla jednak, że nieuczciwi biznesmeni coraz częściej są ujawniani i karani.

Reklama

>>> Ekonomia ma odkryć, w jaki sposób ludzie osiągają zyski i jak mogą mieć ich więcej. Biorąc pod uwagę liczbę zajmujących się nią znakomitych umysłów, zaskakujące niewiele z ich pomysłów jest rzeczywiście przydatne politykom.