W połączeniu z gołębimi słowami Janet Yellen oraz optymistycznymi prognozami Fed z tzw. Beżowej Księgi, spadek liczby osób ubiegających się o zasiłki dla bezrobotnych w znaczącym stopniu przyczynił się do poprawy nastrojów na Wall Street, gdzie w ostatnich dniach większość głównych indeksów odrobiła straty z początku miesiąca – w skali tygodnia S&P 500 oraz Dow Jones zyskały około 2 proc.

O ile perspektywa normalizacja polityki monetarnej w Stanach Zjednoczonych wydaje się nieunikniona, to sytuacja panująca w Europie pozostaje znacznie bardziej skomplikowana. Zdaniem ekonomistów, nieoczekiwana zmiana retoryki Jensa Weidmanna z ECB, reprezentującego do tej pory jastrzębie poglądy w kwestii możliwości wprowadzenia programu luzowania ilościowego, może pociągnąć za sobą daleko idące konsekwencje. Jak zwykle, kluczowe znaczenie odegra jednak publikacja danych obrazujących dynamikę inflacji w strefie euro.

Tymczasem, początek tygodnia na rynku finansowym powinien upłynąć dosyć spokojnie. Podczas dzisiejszej sesji uwagę inwestorów zza Oceanu przyciągną informacje o dynamice cen nieruchomości (prognoza 0,6 proc. m/m) oraz liczbie sprzedanych domów na rynku wtórnym (prognoza 4,55M) w USA. Dzień zakończy natomiast wystąpienie Bena Bernanke, który weźmie udział w spotkaniu Kanadyjskiego Towarzystwa Ekonomicznego.