W perspektywie roku budżetowego, nadwyżka płatnicza w Kraju Kwitnącej Wiśni zmniejszyła się o 80%, natomiast marcowy deficyt – sięgający 780 mld jenów – okazał się najgorszym wynikiem w historii. Biorąc pod uwagę rekordowo wysoki dług publiczny, równy 227% PKB, wiele wskazuje na to, że aktualna sytuacja ekonomiczna w Japonii w coraz większym stopniu będzie zależała od aktywności zagranicznych inwestorów. Nie rozwiążą oni jednak demograficznych i strukturalnych problemów. Tu potrzebny jest napływ ambitnych młodych i przedsiębiorczych ludzi spoza kraju Kwitnącej Wiśni. To byłby dużo korzystniejszy impuls „rozwojowy” niż kolejne dawki monetarnej kroplówki.

Popołudniu, uwagę ekonomistów przyciągnęły z kolei wiadomości napływające z Europy, gdzie podczas spotkania ministrów spraw zagranicznych krajów Unii Europejskiej podjęto decyzję o rozszerzeniu listy osób objętych sankcjami za destabilizację sytuacji w Kijowie. Zdaniem ekspertów, jeśli 25 maja dojdzie do zakłócenia przebiegu wyborów prezydenckich na Ukrainie, Wspólnota może zdecydować się na wprowadzenie kolejnych sankcji, w tym gospodarczych, co z pewnością w znaczący sposób odbiłoby się na koniunkturze całego regionu.

Dzisiejsza sesja upłynie pod znakiem danych docierających ze Stanów Zjednoczonych, gdzie opublikowane zostaną informacje o dynamice sprzedaży detalicznej (prognoza 0.4% m/m) oraz cenach importu (prognoza 0.3% m/m) i eksportu (prognoza 0.3% m/m). Zza Odry napłyną natomiast wiadomości o wysokości indeksu instytutu ZEW (prognoza 41 pkt) obrazującego nastroje panujące wśród niemieckich analityków.