Szef rządu odwiedził kontrolowany przez Ukraińców od prawie dwóch tygodni Słowiańsk. Premier powiedział, że obwody doniecki i ługański nie przynoszą obecnie żadnych dochodów. Za to wymagają ogromnych wydatków z budżetu, na przykład, na remonty sieci elektrycznych, wodociągów, szkół i budynków mieszkalnych. Arsenij Jaceniuk liczy na pomoc Unii Europejskiej w odbudowie Wschodu, a także ukraińscy oligarchowie.

>>> Czytaj też:Rosja zaczyna propagandę przeciwko Polsce. "Chcemy odzyskać utracone ziemie na Ukrainie"

Zaciekłe walki na granicy rosyjsko-ukraińskiej

Najbardziej zaciekłe walki trwają na granicy rosyjsko-ukraińskiej, między miejscowościami Maryniwka i Amwrosijiwka, a także w okolicach Izwaryna. Żołnierze skarżą się, że są ostrzeliwani z dwóch stron - od strony granicy z Rosją oraz kontrolowanych przez bojówkarzy terenów.

Reklama

Prawdopodobnie z terytorium sąsiedniego państwa, przez granicę przejeżdżają wyrzutnie Grad, które ostrzeliwują ukraińskie wojsko i wracają do baz. Taki wniosek można wyciągnąć z oświadczenia Służby Granicznej, która zarejestrowała kolejne przypadki nielegalnego wjazdu na terytorium Ukrainy z Rosji wyrzutni rakietowych Grad. Wjechały one tylko 70 metrów od granicy, znaleziono tam elementy świadczące o tym, że z tego miejsca wystrzeliwano pociski.

>>> Czytaj też:Merkel: przywódcy UE rozważają nałożenie nowych sankcji na Rosję