Sierpień był już 13 z rzędu miesiącem, w którym zakup mieszkania na kredyt podrożał – wynika z szacunków Lion’s Bank i portalu nieruchomości Domy.pl. Może się to jednak niebawem zmienić.

Progres w tym czasie wyniósł prawie 5%, ale powodem nie są wzrosty cen nieruchomości tylko rosnące marże kredytowe. Tę złą passę może odmienić Rada Polityki Pieniężnej, poprzez obniżkę stóp procentowych.

W sierpniu wartość indeksu kosztu kredytu (IKK) wzrosła do poziomu 86,8 pkt z lipcowego poziomu 86,2 pkt. (po korekcie). Czym jest wskaźnik stworzony przez Lion’s Bank i portal nieruchomości Domy.pl? Ma on za zadanie w prosty sposób prezentować, jak zmienia się miesięczna rata kredytu zaciąganego na zakup mieszkania w dużym polskim mieście. Co miesiąc badamy więc, biorąc pod uwagę ceny nieruchomości i warunki kredytowe, z jaką ratą musiałby liczyć się potencjalny nabywca mieszkania.

Aktualna wartość sugeruje, że chcąc kupić mieszkanie na kredyt w jednym z 10 największych polskich miast, trzeba się liczyć z wyższym kosztem (o 4,8%) niż w lipcu 2013 roku, kiedy indeks był na rekordowo niskim poziomie (82,6 pkt). Oznacza to, po prostu, że rata kredytu związanego z zakupem przeciętnego mieszkania w dużym mieście jest teraz o 4,8% wyższa. Z drugiej strony w styczniu 2013 roku, a więc w momencie, w którym badanie rozpoczęto, zakup na kredyt był o 15,2% droższy niż dziś (indeks na poziomie 100 pkt.).

>>> Czytaj też: Banki hipoteczne - alternatywa dla banku i klienta

Reklama

Ceny pozostają stabilne

Koszt związany z zakupem mieszkania na kredyt jest oczywiście tym wyższy, im droższe są nieruchomości w danym mieście. Co jednak nie powinno dziwić, ostatnie miesiące nie przyniosły w tym zakresie znacznych zmian.

Jak wynika z danych portalu Domy.pl mediana cen ofertowych (cena, od której połowa ofert jest tańsza, a połowa droższa) w Warszawie wynosi prawie 7,9 tys. zł za m kw. W Krakowie za metr sprzedający żądają 6,5 tys. zł, w Poznaniu, Wrocławiu i Gdańsku ponad 5 tysięcy, a w Katowicach, Łodzi i Bydgoszczy wyraźnie poniżej 4 tysiące. Ceny transakcyjne są oczywiście niższe – przeważnie od kilku do kilkunastu procent.

Ceny ofertowe znacznie przewyższają transakcyjne

Warto zauważyć, że przedstawione mediany cen ofertowych są wyraźnie wyższe od przeciętnych transakcyjnych, które za pierwszy kwartał opublikował NBP. Różnice wynoszą od 3% w Poznaniu do 15% w Warszawie. Przeciętnie aż o 11% mediana cen ofertowych przewyższa średnią cenę transakcyjną. Faktycznie nabywane nieruchomości na rynku są więc przeważnie wyraźnie tańsze niż te, które właściciele oferują do sprzedaży.

Przyjęcie cen ofertowych do dalszych obliczeń jest jednak o tyle uzasadnione, że kupując nieruchomość na własność trzeba się liczyć z koniecznością poniesienia kosztów transakcyjnych, co zawyża budżet, którym należy dysponować. Upraszczając całą sprawę postanowiliśmy więc oszacować wysokość rat kredytowych w oparciu o przeciętne ceny ofertowe. Założyliśmy, że nabywca posiada 20-proc. wkład własny, co mniej więcej odpowiada średniej rynkowej. Dług zaciągany jest na 30 lat, w rodzimej walucie, w systemie rat równych.

Trzy pokoje na kredyt to 1555 zł raty

Z danych firmy Lion’s House wynika natomiast, że marże kredytowe wzrosły w ciągu 12 miesięcy o 0,31 pkt. proc. Obecnie średnia marża kredytowa wynosi 1,86% (wynik dla 17 banków). Przy notowanym na początku miesiąca WIBOR-ze 3M na poziomie 2,67% średnie oprocentowanie kredytu hipotecznego można oszacować na 4,53%.

To dzięki tak niskiemu oprocentowaniu długu przeciętna rata kredytu zaciągniętego na 30 lat z 20-proc. wkładem własnym na popularne dwupokojowe mieszkanie w jednym z 10 największych polskich miast wynosi 1037 zł miesięcznie. W przypadku kawalerek byłoby to 622 zł, a trzypokojowych lokali 1555 zł miesięcznie.

Uwaga! Dane wstępne o wysokości marż za poprzedni miesiąc (lipiec) zostały poddane korekcie. Po uzupełnieniu wyników o brakujące ankiety, średnia marża kredytowa oszacowana została na 1,82% (za lipiec), zamiast wstępnego wyniku na poziomie 1,96%.

W poszczególnych miastach wyniki te byłyby oczywiście bardzo zróżnicowane. Najwyższe byłyby w Warszawie, gdzie zadłużając się na trzy pokoje trzeba by oddawać do banku przeciętnie 2403 zł miesięcznie. Dla porównania kwota ta wystarczyłaby w Gdańsku na kredyt na ponad dwa mieszkania dwupokojowe, a w Lublinie na cztery kawalerki.

>>> Polecamy: Dostępność kredytowa maleje. Rok temu było łatwiej o pożyczkę

WIBOR może jeszcze spaść

Wspomniane wcześniej podwyżki marż są w ostatnich 12 miesiącach najważniejszym czynnikiem decydującym o zmianie z miesiąca na miesiąc kosztu zakupu mieszkania na kredyt. Zupełnie inaczej trzeba byłoby tę kwestię ocenić w perspektywie ostatnich dwóch lat. Przypomnijmy, że na początku listopada 2012 roku główna stopa procentowa była na poziomie 4,75%. Do lipca 2013 roku Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o obniżeniu tego poziomu do 2,5%, a więc niemal o połowę, co miało kilkukrotnie większe znaczenie dla potencjalnych nabywców mieszkań niż działania banków komercyjnych podwyższających marże. Warto zauważyć, że coraz częściej mówi się, że Rada zdecyduje jeszcze ściąć i tak już rekordowo niskie stopy, co mogłoby sprowadzić oprocentowanie hipotek do kolejnych historycznych minimów. Prawdopodobieństwo takiego scenariusza rośnie wraz z wydłużaniem się okresu niemal zerowej inflacji.

Potwierdzają to notowania kontraktów terminowych na stopę procentową (FRA). Na początku drugiej dekady sierpnia kontrakty za 3 miesiące wyceniały WIBOR 3M na 2,32%, a więc wyraźnie niżej niż dzisiejsza wartość tego wskaźnika (2,67%). W dłuższym horyzoncie czasowym (21-miesięcznym) kontrakty na WIBOR 3M notowane są na poziomie 2,47%, a więc niżej niż dziś. Z tych notowań wnioskować można, że w perspektywie kilku miesięcy rynek spodziewa się, przynajmniej jednej obniżki stóp procentowych, a w horyzoncie dwóch lat WIBOR nie powinien znacznie wzrosnąć ponad dzisiejsze notowania. Dostęp do kredytów pozostanie więc najprawdopodobniej relatywnie łatwy.

Metodologia badania:

Aby obliczyć ratę kredytu zaciągniętego na zakup mieszkania w dużym mieście wzięto pod uwagę trzy główne czynniki:

1) Szacunkową wartość mieszkania 1, 2 i 3-pokojowego w jednym z 10 badanych miast. Obliczono ją poprzez przemnożenie mediany ceny ofertowej z poprzedniego miesiąca (Domy.pl) oraz powierzchni charakterystycznej dla danej nieruchomości – 30 m kw. dla kawalerki, 50 m kw. dla mieszkania 2-pok. i 75 m kw. dla mieszkania 3-pok.,
2) Wysokość przeciętnej marży kredytowej dla danego okresu – średnia z wyników ankiety przeprowadzonej wśród banków przez Lion’s House,
3) Wysokość stawki WIBOR 3M – notowanie z pierwszego dnia miesiąca publikacji.

Na tej podstawie oszacowano wysokość miesięcznej raty kredytowej dla następujących założeń:
1) Kredyt udzielany na 30 lat,
2) System rat równych,
3) Wkład własny na poziomie 20%.


Na podstawie danych obliczonych w wyżej opisany sposób stworzono też indeks kosztu kredytu (IKK). Uśrednia on wyniki dla 10 badanych miast na temat kosztu kredytu zaciągniętego na zakup mieszkania dwupokojowego i odnosi do wyniku ze stycznia 2013 roku. Wyniki prezentowane są jako indeks o podstawie 100. W efekcie wynik na poziomie 120 pkt. sugeruje, że w danym miesiącu miesięczna rata na zakup przeciętnego mieszkania dwupokojowego w jednym z 10 największych polskich miast jest o 20% wyższa niż była w styczniu 2013 roku. Może to mieć związek ze wzrostem kosztu kredytu lub wzrostem wartości nieruchomości. Z odwrotną sytuacją mielibyśmy do czynienia, gdyby odczyt w danym miesiącu był na poziomie 80 pkt.

ikona lupy />
Ceny nieruchomości używanych w wybranych miastach / Media
ikona lupy />
Przeciętna marża kredytu hipotecznego / Media
ikona lupy />
Koszt kredytu na zakup mieszkania w wybranych miastach / Media
ikona lupy />
Notowania stóp procentowych oraz potencjalna wysokość raty 25-letniego kredytu hipotecznego na kwotę 300 tys. zł / Media