Zgodni byli oni co do tego, że należy zwiększyć fundusze i rozszerzyć inicjatywy pomocy dla producentów dotkniętych przez rosyjskie embargo. Komisja Europejska ma przeanalizować wszystkie możliwości w tym zakresie.

Z apelem o szukanie środków pomocy dla europejskich producentów poza obszarem Wspólnej Polityki Rolnej zwrócił się m.in. irlandzki minister rolnictwa Simon Coveney. „Sankcje były odpowiedzią na decyzję Unii w zakresie polityki zagranicznej, musimy więc przyjrzeć się niewydanym jeszcze funduszom także poza budżetem rolnym, by wypłacić rekompensaty dla rolników” - powiedział. Tego samego zdania jest minister Marek Sawicki. „Warto, żeby Komisja poczyściła konta, konciki i z pewnością te pieniądze się znajdą” - mówił Sawicki.

Unijny komisarz ds. rolnictwa Dacian Ciolos zapowiedział, że Komisja w najbliższych dniach przeanalizuje prośbę podniesioną przez kraje członkowskie. Nie wykluczył, że znajdą się dodatkowe fundusze. „To będzie zależało od ogólnego obrazu unijnego budżetu, ale zgadzamy się oczywiście co do tego, że przyczyną tego kryzysu nie jest sektor rolny, a to właśnie ten sektor zapłaci za niego najwyższą cenę” - powiedział Ciolos.

O kosztach rosyjskich restrykcji unijni ministrowie rolnictwa ponownie będą rozmawiać pod koniec września na nieformalnym spotkaniu w Mediolanie.

Reklama

>>> Czytaj też: Pieniądze albo śmierć. Rolnicy potrzebują unijnego wsparcia