ikona lupy />
Premier Szwecji Stefan Lofven EPA/JONAS EKSTROMER SWEDEN OUT Dostawca: PAP/EPA. / PAP/EPA / JONAS EKSTROMER

Według niego, sytuacja w Szwecji jest poważna. Bezrobocie utrzymuje się na wysokim poziomie, szkoły mają coraz gorsze wyniki, a szwedzki dobrobyt ma coraz więcej wad. Powiększają się różnice społeczne, wciąż nie ma równouprawnienia miedzy kobietami i mężczyznami. "Potrzebna jest teraz wola współpracy i wspólnego wzięcia odpowiedzialności, potrzebne są reformy, które unowocześnią Szwecję" - mówił Stefan Loefven. Przekonywał, że rząd składający się z Socjaldemokratów oraz Partii Zielonych jest w stanie temu zaradzić.

Premier przedstawił też skład swojego gabinetu. Wicepremierem i ministrem środowiska będzie Asa Romson z Partii Zielonych. Carla Bildta na stanowisku szefa szwedzkiej dyplomacji zastąpi Margot Wallstroem, w latach 80. i 90. wielokrotna minister, a od 2004 do 2010 roku - pierwsza wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej.

>>> Czytaj też: Szwecja czuje oddech Rosji. Państwo zwiększy wydatki na obronność

Reklama

Ministrem obrony będzie Peter Hultqvist, finansów Magdalena Andersson, a sprawiedliwości - Morgan Johansson, wszyscy z Socjaldemokracji. Najmłodszymi ministrami będą 27-letnia Aida Hadzialic, która będzie kierować resortem szkół średnich i edukacji oraz 31-letni Gustav Fridolin z Partii Zielonych, który obejmie tekę ministra szkolnictwa.

Wczoraj nowy rząd uzyskał wotum zaufania od parlamentu. Za powołaniem Stefana Loefvena głosowało 132 z 349 parlamentarzystów z Partii Socjaldemokratycznej oraz Partii Zielonych. Wybór nowego szefa rządu był możliwy dzięki opozycji, która wstrzymała się od głosu. Przeciwko kandydaturze Loefvena głosowali przedstawiciele skrajnie prawicowej partii Szwedzcy Demokraci.

Wybory parlamentarne w Szwecji odbyły się 14 września.