Pierwszy krok zrobiła Rumunia, obniżając 4 listopada benchmarkową stopę procentową z poziomu 3 proc. do poziomu 2,75 proc. Polska najpewniej podobny krok zrobi dziś, zaś Czechy obniżą swoje stopy do poziomu bliskiego zeru 6 listopada. W tym samym dniu EBC będzie również dyskutował na temat swojej polityki monetarnej.
Wrażliwe na zawirowania gospodarcze w strefie euro – swoim głównym rynku eksportowym oraz źródle finansowania – kraje Europy Środkowo-Wschodniej bardzo uważnie śledzą politykę monetarną na obszarze wspólnej waluty. Obecnie państwa te zmagają się z przekraczającą granice deflacją oraz polityką luzowania ze strony EBC, która doprowadza do wzmocnienia się korony, złotego i rumuńskiego leja, a tym samym jest zagrożeniem dla wzrostu gospodarczego tych krajów.
>>> Czytaj też: Polski boom kredytowy. Zadłużamy się najszybciej od trzech lat
Czynniki zewnętrzne
Obniżki stop procentowych w Rumunii przewidziało 10 z 12 ankietowanych przez agencję Bloomberg ekonomistów. Jednoczesne obniżenie stopy rezerwy obowiązkowej dla depozytów walutowych z 16 do 14 proc. uwolni około 400 mln euro dla pożyczkodawców – zapowiedział wczoraj szef rumuńskiego banku centralnego Mugur Isarescu.
„Zewnętrzne środowisko odgrywa ważniejszą rolę w procesie podejmowania decyzji przez bank centralny Rumunii, ponieważ nie możemy odizolować rumuńskiej gospodarki” – mówił wczoraj reporterom szef tamtejszego banku centralnego. „Większa różnica pomiędzy naszymi stopami, a tymi w Europie naraża nas na duże ryzyko masowego przypływu kapitału, a ostatecznie na ryzyko masowego odpływu” – dodał Isarescu.
Rumunia obniżyła także prognozy inflacji na 2014 i 2015 rok. Inflacja według zrewidowanych przewidywań w 2014 roku ma wynieść 1,5 proc. (obniżka z poziomu 2,2 proc.), zaś w 2015 2,2 proc. (obniżka prognozy z poziomu 3 proc.).
>>> Zobacz również: Globalny ranking dobrobytu 2014. Polska gorsza od Urugwaju
Polska i Czechy
27 z 37 ankietowanych przez agencję Bloomberg ekonomistów przewiduje, że Narodowy Bank Polski (NBP) obniży 5 listopada benchmarkową stopę procentową o ćwierć punktu procentowego, zaś siedmiu ankietowanych ekonomistów spodziewa się większych cięć. Obecnie referencyjna stopa procentowa wynosi 2 proc.
NBP opublikuje dziś również nowe prognozy gospodarcze. Wcześniej rewizji prognoz dokonał Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW), który przewiduje, że choć wzrost gospodarczy w Polsce w 2014 i 2015 roku wyniesie ok. 3 proc., to prognoza ta jest niepewna ze względu na niższy wzrost w strefie euro.
„Oczekujemy, że NBP w nowej projekcji skłoni się ku znacznie niższemu poziomowi wzrostu gospodarczego i niższej inflacji, co dostarczy argumentów do dalszego luzowania” – ocenia Maciej Reluga, główny ekonomista z Banku Zachodniego WBK.
Czeski bank centralny, który zahamował wzrost wartości korony poprzez obniżenie stóp do poziomu 0,05 proc., zbierze się 6 listopada.
Ożywienie gospodarcze w krajach strefy euro zatrzymało się w II kw. tego roku, a prognozy dla stopy inflacji w październiku już 13-sty miesiąc z rzędu schodzą poniżej 1 proc.
Czynniki te sprawiają, że EBC znajduje się pod coraz większą presją, aby zastosować dodatkowe luzowanie. Europejski Bank Centralny, który w ubiegłym miesiącu skupował obligacje w celu powstrzymania deflacji, zbierze się 6 listopada.