Wart prawie ćwierć miliarda złotych kontrakt podpisało wojsko z firmą Mesko. Umowę, której przedmiotem jest produkcja i dostarczenie amunicji do czołgów Leopard, zawarto w Radomiu w obecności premier Ewy Kopacz.

Miejsce nie jest przypadkowe. Radom jest siedzibą Polskiej Grupy Zbrojeniowej, a wykonawcą kontraktu będzie Fabryka Prochu w Pionkach. Zdaniem premier Ewy Kopacz, to wielka szansa dla tej firmy, ale także i dla Radomia, gdzie "bije serce polskiej zbrojeniówki".

>>> Czytaj też: Na miesiąc przed startem Pendolino na bocznym torze. Trasa E-65 wciąż rozkopana

Jest też warunek, a nim - konieczność współdziałania między wojskiem, przemysłem i nauką. Jak zapewniała szefowa rządu, to zagwarantuje rozwój gospodarczy i pozwoli stworzyć nowe miejsca pracy.

Reklama

Zgodnie z umową, do 2017 roku Mesko ma dostarczyć wojsku 13 tysięcy pocisków.

"To wielkie wyzwanie" - przekonywał Tomasz Siemoniak, wicepremier i minister Obrony Narodowej, bo do tej pory w Polsce nikt nie produkował jeszcze tak nowoczesnej amunicji. A to dopiero początek zmian i modernizacji. Do 2022 roku nakłady na polską armię wyniosą 140 miliardów złotych, a od 2016 roku - dodatkowo 2 PKB rocznie.

>>> Czytaj też: Wielka inwestycja w fabrykę prochu w Pionkach. PGZ otrzyma 44 mln zł