Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku złotego przyniosło nam odwrócenie tendencji na większości par, co było związane z podwyższoną zmiennością na rynku bazowym po posiedzeniu EBC. Przede wszystkim obserwowaliśmy wzrosty wyceny wspólnej waluty (w tym również na EUR/PLN do 4,1675 PLN) oraz lekki spadek kwotowań dolara amerykańskiego (proporcjonalny ruch na USD/PLN do 3,3367 PLN). Powodem podwyższonej zmienności były wzrosty na eurodolarze po tym jak rynek rozegrał mocniejsze euro po niespełnieniu oczekiwań przez M. Draghiego. Najwyraźniej duża część rynku oczekiwała wyraźnego zaznaczenia terminu wprowadzenia QE, a otrzymaliśmy jedynie informację, iż EBC oceni dotychczasowe działania w I kw. 2015r. Gdy dodamy do tego fakt, iż głosowanie było niejednomyślne otrzymaliśmy dość dogodny scenariusz realizacji zysków. W szerszym ujęciu jest to relatywnie sygnał wyhamowanie ostatnich wzrostów na złotym, a w perspektywie kolejnego tygodnia może dojść nawet do próby korekty tego ruchu. Niemniej w dalszym ciągu wydaje się, iż z uwagi na różnice fundamentalne w polityce monetarnej na linii RPP-EBC nastroje wokół polskiej waluty powinny pozostać pozytywne.

W trakcie dzisiejszej brak jest kluczowych publikacji makroekonomicznych z kraju. NBP poda jedynie wartość aktywów rezerwowych w listopadzie. Dużo istotniejsze wydają się być publikacje z szerokiego rynku, gdzie prócz rewizji PKB za III kw. w Strefie Euro uwagę inwestorów przykują tradycyjne dane z amerykańskiego rynku pracy, w tym przede wszystkim NFP. Rynek oczekuje pozytywnych danych (232k wobec 214k poprzednio), które mogłyby ograniczyć wczorajsze zwyżki na głównej parze walutowej.

Z rynkowego punktu widzenia mocniejsze osłabienie i korekta na PLN zostały wstępnie zanegowane. Duże znaczenie może mieć dzisiejsza reakcja rynku na dane dot. NFP, które jeżeli okażą się lepsze mogłyby ograniczyć skalę wczorajszego wybicia na EUR/USD i w konsekwencji doprowadzić do ruchów powrotnych również na PLN. Aktualnie jednak wykresy sugerują potencjalne lekkie osłabienie złotego w trakcie kolejnych sesji, które traktować będzie można jako korektę w trendzie spadkowym na parach x/PLN.

Reklama