Po Krymie nic już nie jest takie samo. Rosyjscy giganci gazowi i naftowi muszą korygować swoje strategie - pisze "Gazeta Wyborcza". Na skutek spadku cen ropy i osłabienia rubla Rosnieft i Gazprom nie mają wystarczających środków na realizację wcześniejszych inwestycji.

Wczoraj największa rosyjska kompania naftowa Rosnieft ogłosiła, że nie kupi od amerykańskiego banku Morgan Stanley działu fizycznego handlu "czarnym złotem", bo nie zezwolił na to rząd USA.

KE poinformowała z kolei, że Gazprom zrezygnował ze starań o przejęcie pełnej kontroli nad gazociągiem Opal, niemiecką odnogą Nord Stream. Więcej w "Gazecie Wyborczej".

>>> Czytaj też: Tania ropa pogrzebała ZSRR. Teraz zatopi Rosję Putina?

Reklama