W tym roku Londyn zajął pierwsze miejsce... w obu kategoriach.

LTI to Wywiad Luksusowych Podróży - organizacja, której, jak wskazuje nazwa, nie interesują hotele poniżej 5 gwiazdek. Na czele dziesiątki najbardziej wyrafinowanych przybytków otwartych w tym roku, znalazł się londyński hotel Beaumont w ekskluzywnej dzielnicy Mayfair między Regent Street a Hyde Parkiem. Beaumont, reklamuje się jako "powrót do międzywojennej elegancji Mayfair" uzyskał najwyższą ocenę - perfekt. Dwuosobowy pokój kosztuje tam 395 funtów za dobę, apartament ponad półtora tysiąca.

Niewiele tylko tańszy nowy hotel Shangri La w najwyższym budynku Europy, The Shard został tymczasem sklasyfikowany jako najgorszy luksusowy hotel świata. Jego ogromne okna, a właściwie przeszklone od góry do dołu zewnętrzne ściany pokoi, oferują wprawdzie niezrównane widoki brytyjskiej stolicy - niemal jak z samolotu, ale są też jego piętą achillesową. Zewnętrzna powłoka szklanej obudowy wieżowca odbija w nocy jak lustro oświetlone wnętrza pokoi - i to pokoi sąsiadów. Od chwili otwarcia Shangri La, goście uskarżają się na brak dyskrecji i "nieprzyjemne widoki".

Reklama