W przyszłym tygodniu rozmowy minister infrastruktury w sprawie sytuacji polskich przewoźników po wprowadzeniu płacy minimalnej w Niemczech.



Maria Wasiak w czwartek w Berlinie spotka się ze swoim niemieckim odpowiednikiem - Alexandrem Dobrindtem. Dziś minister rozmawiała z nim przez telefon - informuje resort na twitterze.

Z kolei w poniedziałek - jak zapowiada MIR - Maria Wasiak spotka się z przewoźnikami podczas Forum Transportu Drogowego.

>>> Czytaj też: Strefa wolnego handlu od Lizbony po Władywostok? Niemcy wyciągają rękę do Rosji

Reklama

Dziś w kancelarii premiera gości Elżbieta Bieńkowska - unijna komisarz do spraw rynku wewnętrznego, przemysłu i przedsiębiorczości, która rozmawia z szefową rządu Ewą Kopacz i wicepremierem Januszem Piechocińskim. Wczoraj premier Kopacz i kanclerz Angela Merkel ustaliły, że o problemach transportowców będą rozmawiać ministrowie infrastruktury oraz pracy.

Przewoźnicy - właściciele firm transportowych sprzeciwiają się niemieckiej interpretacji przepisów, nakazujących od 1 stycznia płacić kierowcom większe stawki. Przedstawiciele władz kilku zrzeszeń transportowców powołali komitet protestacyjny. Uznali bowiem działania polskich władz w tej sprawie za niewystarczające. Jednak decyzje w sprawie formy i terminu ewentualnego protestu nie zostały podjęte.

1 stycznia u naszego zachodniego sąsiada weszły w życie przepisy o płacy minimalnej. Na ich podstawie każdy, kto pracuje na terenie Niemiec musi zarabiać co najmniej 8,5 euro za godzinę. Według interpretacji niemieckich instytucji, dotyczy to także zagranicznych, w tym polskich, przewoźników. To uderza w ich konkurencyjność.

>>> Czytaj też: Berlin bardziej dba o godziwe wynagrodzenia dla Polaków niż Warszawa