Jak donosi dziennik "Rzeczpospolita", tylko w tym roku PGZ ("Pegaz") chce sprzedać polskiej armii 45 transporterów Rosomak, amunicję do czołgów Leopard, radary TRS-15 oraz zestawy przeciwlotnicze Poprad.
PGZ chce również udowodnić, że polską zbrojeniówkę stać na innowacyjność. W planach grupy jest m.in. konstrukcja sześciokołowego transportera opancerzonego oraz kontynuacja budowy nowego bojowego wozu piechoty. "Pegaz" chce też dokończyć prace nad systemem samobieżnego moździerza 120 mm Rak oraz radarem Bystra.
>>> Czytaj też: Masz kredyt we frankach i chcesz niższej raty? Idź do banku z podaniem
Wszystko po to, aby uzyskać kartę przetargową w walce o nowe kontrakty dla polskiego wojska.
- Udział w dużych programach modernizacyjnych armii i w offsecie to dla PGZ kluczowy sposób na wykreowanie innowacyjnych produktów - mówi prezes PGZ Wojciech Dąbrowski w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Na Polską Grupę Zbrojeniową składa się 30 kluczowych państwowych spółek zbrojeniowych. PGZ "Pegaz" zatrudnia 19 tysięcy pracowników.