Restrykcje zostaną wdrożone mimo uzgodnionego w Mińsku zawieszenia broni. Tak zdecydowali unijni przywódcy na czwartkowym szczycie.

Kto dokładnie znajdzie się na czarnej liście, będzie wiadomo po publikacji w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej. Ale z nieoficjalnych informacji wynika, że sankcjami zostaną objęci przede wszystkim separatyści, a także pięciu rosyjskich polityków - dwóch wiceministrów i trzech deputowanych. Firmy i organizacje, które zostaną dopisane do listy, również nie należą do czołowych. Te restrykcje nie będą zatem dotkliwe, ale Unia grozi kolejnymi sankcjami. "Jeśli nowe porozumienie z Mińska nie będzie przestrzegane, będziemy musieli podjąć dalsze kroki" - powiedziała kanclerz Niemiec Angela Merkel na zakończenie czwartkowego szczytu w Brukseli.

Unijni przywódcy ocenią sytuację na Ukrainie podczas kolejnej narady w przyszłym miesiącu. Jeśli warunki rozejmu nie zostaną dotrzymane, to możliwe jest przedłużenie obecnych sankcji gospodarczych, które wygasają w lipcu oraz ich zaostrzenie.

>>> Czytaj też: Powrót granicy niemiecko-rosyjskiej? Moskwa może szykować atak na NATO

Reklama