Rada Ministrów przyjęła dekret antykryzysowy, na mocy którego postanowiono utworzyć w trybie pilnym fundusz ochronny dla banków, przeżywających ewentualne trudności, w wysokości 20 miliardów euro.

Minister finansów Giulio Tremonti wyjaśnił, że celem dekretu jest, jak to ujął, "dodanie gwarancji państwa do już istniejących gwarancji, w przekonaniu, że nie będzie to potrzebne".

"Jestem tutaj, by zakomunikować Włochom, że włoski system bankowy jest zabezpieczony majątkowo w wystarczający sposób, ma wystarczającą płynność finansową, nie ma problemów z rekapitalizacją" - zapewnił premier Berlusconi.

Następnie dodał: "chciałbym powiedzieć wszystkim Włochom, by zachowali spokój, włoski system jest chroniony przez najmocniejsze gwarancje".

Reklama

"Nie należy nawet zadawać pytania, czy powinno się iść do banku i wycofać pieniądze" - mówił szef rządu. Podkreślił z naciskiem: "nie sądzę, by materac mógł być lepszym sejfem, niż włoski system bankowy".

"Mówimy to z całkowitym spokojem i absolutnym przekonaniem" - stwierdził premier. I dodał: "nie jesteśmy w takiej sytuacji, jak inne kraje".

AL, PAP