Takich danych dostarczyła Living Wage Foundation oraz burmistrz Londynu. „London Living Wage” podniosła się w stolicy w ciągu 10 ostatnich lat o 40,3 proc., odzwierciedlając ogromny wzrost kosztów utrzymania w mieście - podaje portal businessinsider.com.

„The London Living Wage” jest wskaźnikiem ustanowionym przez Living Wage Foundation, który pokazuje, jak dużo powinni płacić pracodawcy zatrudnionym, by byli oni w stanie zapewnić sobie podstawowy standard życia w stolicy. Wzrósł on właśnie o 0,25 funta na godzinę i obecnie wynosi 9,40 funta (wzrost o 2,7 proc.).

- Mieszkańcy miasta są świadomi tego, że koszty życia w stolicy rosną znacznie szybciej niż płace, które dla wielu pracowników są zbliżone do minimalnej krajowej. Życie w tym zadziwiającym mieście może być zakłócone przez codzienną walkę o utrzymanie od jednej wypłaty do następnej – mówi Sarah Vero, dyrektor Living Wage Foundation.

Chociaż stawka „Living Wage” jest dobrowolna, coraz większa liczba pracodawców decyduje się na jej wypłacanie. W ciągu ostatniego roku liczba pracodawców, którzy zdecydowali się na jej pokrycie wzrosła z 429 do 724, a znane marki, takie jak Olivier Bonas, Chelsea Football Club oraz farmaceutyczny gigant GlaxoSmithKline niedawno zobowiązały się do tego.

Reklama

Living Wage Foundation w zeszłym tygodniu ogłosiła, że „National Living Wage” dla wszystkich pracowników spoza stolicy wzrosła do 8,25 funta. Kwota ta jest znacznie powyżej aktualnej płacy minimalnej, która wynosi 6,70 funta.

>>> Czytaj też: Grecja przygnieciona kryzysem. Z gospodarki wyparowało ponad 108 mld euro