Niemcy opuściły szlabany graniczne kilka miesięcy temu. Teraz poprosiły o zgodę na przedłużenie kontroli o 30 dni. Ale mogą one potrwać nawet pół roku - przyznaje Komisja Europejska. „Mamy do czynienia z bezprecedensową sytuacją, które wymaga nadzwyczajnych działań. Na tym etapie nie zgłaszamy sprzeciwu, ale będziemy analizować sytuację” - powiedziała rzeczniczka Komisji Mina Andreeva.

Niemcy powołują się na zagrożenie dla porządku publicznego i bezpieczeństwa, co może być argumentem dla przywrócenia kontroli granicznych. Tyle, że obecna sytuacja Niemiec to konsekwencja prowadzonej polityki otwartych drzwi i presji migracyjnej. A zasady strefy Schengen jasno mówią, że taka presja nie może być powodem przywracania kontroli. Niemieckie władze swobodnie traktują te zasady, mając przyzwolenie Komisji Europejskiej. Bruksela potwierdza, że na opuszczenie szlabanów granicznych zdecydował się kolejny kraj. Szwecja postanowiła przywrócić kontrole na razie na 10 dni. W tym przypadku też dostała zielone światło Komisji Europejskiej.

>>> Czytaj też: Rosną mury między państwami UE. Austria odgradza się od Słowenii