Informację ujawnił w piątek dziennik ekonomiczny "La Tribune", a po południu potwierdziło kierownictwo grupy bankowej La Caisse d'Epargne, popularnie zwanej od swojego logo Wiewiórką (l'Ecureuil).

W komunikacie centrala holdingu La Caisse d'Epargne nazywa ogromna stratę "wypadkiem na giełdzie," który zdarzył się w dniach światowego krachu, tj. począwszy od 6 października, w trakcie obracania na giełdzie gwałtownie tracącymi wartość akcjami.

Bank wyjaśnia też, że operacji dokonywano na jego środkach własnych, a nie na wkładach klientów.

Caisse d'Epargne zapewnia, że "biorąc pod uwagę kapitał własny banku, ponad 20 miliardów euro, i jego dużą płynność, ta strata nie narusza finansowej solidności grupy i nie ma żadnych konsekwencji dla jej klientów".

Reklama

Według "La Tribune", dyrektor finansowy grupy La Caisse d'Epargne został zwolniony, a sześciu pracowników, którzy brali udział w operacjach poniosło już konsekwencje służbowe.

La Caisse d'Epargne zapowiedziała 8 października fuzję z la Banque Populaire, co ma pozwolić obu instytucjom na stworzenie drugiego francuskiego banku pod względem łącznej sumy przechowywanych wkładów.

AL, PAP, Les Echos