Gdańska Energa od wczoraj, przez miesiąc, proponuje małym i średnim przedsiębiorstwom zakup energii z ceną gwarantowaną przez cztery lata. Oferta ma związać klientów z firmą.
- Jest to na razie oferta lojalnościowa, skierowana do naszych dotychczasowych klientów. Jeśli będzie zainteresowanie, to od nowego roku zaproponujemy ją w skali ogólnopolskiej - mówi Beata Ostrowska, rzecznik Energii.
Gwarantowana cena prądu dla małych i średnich firm, w grupach taryfowych C 21 czy C 11, w ofercie Energi wynosi 0,34 zł netto za 1 Kwh, od pierwszego odczytu rozliczeniowego po złożeniu wniosku przez klienta aż do ostatniego odczytu rozliczeniowego w 2012 roku.
Koszty zakupu energii powiększają opłaty rozliczeniowe, które w zależności od cyklu rozliczeń wynoszą od 8 do 40 zł. Cena dystrybucji nie jest gwarantowana.
Reklama
- Oferta z gwarantowaną ceną 34 gr za 1 KWh na cztery lata oznacza, że klienci, którzy z niej skorzystają w przyszłym roku, będą kupować energię drożej niż będzie wynosiła cena rynkowa i potencjalnie taniej w kolejnych latach - ocenia Grzegorz Lot, dyrektor ds. sprzedaży Vattenfall Sales Poland sprzedającej energię głównie na Śląsku.
Energia w gdańskiej ofercie z czteroletnią gwarancją ceny będzie w 2009 roku o około 20 proc. droższa niż na przykład energia w ofercie Vattenfalla ze stałą ceną na 2009 rok, który pobiera opłaty rozliczeniowe w wysokości 10-45 zł miesięcznie.
Jak każda oferta z gwarancją ceny propozycja Energi jest kierowana przede wszystkim do firm, które są zainteresowane stałą ceną prądu w dłuższych okresach i skłonne są mimo wszystko zaryzykować.
Gwarancja ceny nie daje pewności, że będzie to cena najlepsza na rynku. Część energetyków twierdzi, że za rok, dwa ceny wyhamują.
- Jeśli Energa sprzeda ofertę po 34 gr, to może sporo zarobić w latach 2009-2010, bo może mieć marże wyższe od przeciętnych. W latach 2011-2012 będzie z tą ceną już na poziomie rynku, bo prognozujemy, że w 2010 roku zacznie się hamowanie wzrostu cen - ocenia szef firmy sprzedającej energię.
Energa posiada ok. 2 proc. rynku produkcji energii i ok. 16,5 proc. w rynku sprzedaży energii.
Ireneusz Chojnacki, dziennikarz działu Biznes Gazety Prawnej