W okresie styczeń-sierpień 2008 roku wartość inwestycji zagranicznych zmniejszyła się o 1,73 mld euro w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku.

Według oficjalnych danych w pierwszych ośmiu miesiącach roku do Bułgarii wpłynęło 2,9 mld euro, co stanowi 8,8 proc. bułgarskiego PKB.

Oznacza to, że w odróżnieniu od poprzednich kilku lat inwestycje nie pokryją deficytu na rachunku bieżącym, który według danych banku centralnego wynosi 21 proc. PKB. W styczniu-sierpniu 2007 roku Bułgaria przyciągnęła 4,15 mld euro, czyli 11,4 proc. swojego PKB.

Według ministra gospodarki - poinformowała w środę agencja BTA - najpoważniejszy odpływ inwestycji odnotowano w nieruchomościach - o 37 proc., w budownictwie - o 13 proc., w turystyce i transporcie - o 2,4 proc.

Reklama

Według krajowych mediów od początku września ceny nieruchomości w Bułgarii spadły o co najmniej 10 proc. Trudne do sprzedaży okazały się liczne mieszkania w ośrodkach wakacyjnych nad Morzem Czarnym i w górskich kurortach.

Innym niepokojącym sygnałem jest spadek produkcji przemysłowej. W sierpniu była ona o 13 proc. niższa w porównaniu z lipcem.

Bułgarska Izba Gospodarcza przewiduje stagnację i wzrost bezrobocia, które w 2008 roku spadło do 6 proc.

W ubiegłym tygodniu międzynarodowe instytucje finansowe uprzedzały, że Bułgaria znajduje się w gronie państw najbardziej zagrożonych przez światowy kryzys finansowy, ponieważ spadek inwestycji zagranicznych powoduje silny wzrost deficytu na rachunku bieżącym.

AL, PAP